Rola pnączy w mieście
Pnącza to jedne z najwartościowszych roślin o wyjątkowo szerokich możliwościach zastosowania, nie tylko podnoszą estetykę przestrzeni publicznej, ale przede wszystkim poprawiają jakość życia. Sadzone w terenach zurbanizowanych oczyszczają powietrze wzbogacając je w tlen, moderują temperaturę, zmniejszają hałas, osłaniają od wiatru i ulicznego kurzu.
Pnącza są to rośliny o długich, zwykle wiotkich łodygach, wspinające się po napotkanych na swojej drodze podporach na wysokość od kilku do kilkunastu metrów. Ze względu na szybki wzrost oraz dużą plastyczność są coraz częściej stosowane nie tylko w ogrodach prywatnych ale też w miejskiej przestrzeni publicznej. Wytwarzają dużą liczbę pędów i liści, którymi porastają i zakrywają różnego rodzaju powierzchnie. Oprócz tej najważniejszej właściwości pnącza kuszą zapachem i barwą kwiatów, oryginalnością owoców oraz różnorodnością form, kształtów i kolorów liści. Do wzrostu potrzebują niewiele miejsca i w ogromnej większości są łatwe w uprawie. Odpowiednio dobrane tworzą przyjazną atmosferę, starannie prowadzone dodają wytwornej elegancji, nieujarzmione wprowadzają element tajemniczości.
MISTRZOWIE WSPINACZKI
Pnącza wykształciły różnorodne techniki wspinani się. Jedne potrafią piąć się po porowatych powierzchniach ścian budynków i murów dzięki korzeniom czepnym (bluszcz pospolity, trzmielina Fortune’a, przywarka japońska) lub za pomocą wąsów czepnych (winobluszcze, winorośl japońska, winorośl pachnąca), inne owijają się swoimi pędami wokół podpór (akebia pięciolistkowa, dławisz okrągłolistny, glicynia, kokornak) lub tylko samymi ogonkami liściowymi (powojniki). Wąsy winobluszczu trójklapowego oraz większości odmian winobluszczu pięciolistkowego, np. odmiany murowej, są zakończone przylgami pozwalającymi przyczepiać się nawet do gładkich powierzchni ścian. Cześć pnączy, tzw. pnącza prymitywne, nie wykazujących aktywnej zdolności do wspinania poprzez owijani pędów wokół podpór lub czepiania się za pomocą organów czepnych, lecz rosną wzwyż dzięki wspieraniu lub opieraniu się na sąsiednich roślinach lub różnego rodzaju podporach (róże pnące, powojniki z grupy Heracleifolia czy Flammula). W zależności od mechanizmu wspinania i siły wzrostu roślin pnącza można wykorzystywać zarówno do okrywania pionowych powierzchni ścian budynków, murów, ekranów dźwiękochłonnych, ale także do mniej oczywistych zastosowań: obsadzania wiat przystanków, okrywania i zadarniania powierzchni płaskich (np. pod koronami drzew), skarp i nasypów, tworzenia zielonych kurtyn stanowiących ciekawą alternatywę fontann lub kaskad.
PNĄCZA NA ŚCIANACH
Najcenniejszą zaletą pnączy jest to, że nawet przy bardzo niewielkiej przestrzeni potrzebnej do rozwoju systemu korzeniowego tworzą wyjątkowo dużą i efektywną biologicznie powierzchnię pędów i liści, równoważną wielu gatunkom drzew i krzewów. W silnie zabudowanej przestrzeni miejskiej ma to ogromne znacznie, gdyż rośliny te potrafią produkować tyle samo tlenu i pochłaniać tyle samo zanieczyszczeń, co drzewa, dla których niestety coraz częściej brakuje miejsca, zwłaszcza w ścisłych centrach miast. Poza tym pnącza poprawiają wygląd i estetykę budynków, maskując nie zawsze brzydkie lub nieciekawe elewacje, ale wręcz przeciwnie, coraz częściej są celowo sadzone do „ocieplenia” wyglądu nowoczesnych budynków. Co istotne, sadzenie pnączy przy ścianach budynków nie powoduje przyspieszonego niszczenia elewacji czy jej zawilgocenia, jeśli te znajdują się w dobrym stanie technicznym. Prowadzone m.in. w Polsce i Niemczech wieloletnie obserwacje i badania wykazały, że ściany budynków porośniętych pnączami są bardzo dobrze zabezpieczone przed wodą w trakcie opadów deszczu, gdyż woda spływa po liściach, a nie po ścianie, a dodatkowo pomiędzy ścianą a warstwą liści tworzy się specyficzny ciąg (na zasadzie ciągu kominowego), dzięki czemu przestrzeń ta jest stale wentylowana, a powierzchnia elewacji sucha. Co więcej, pnącza rosnące przy budynkach, które wytwarzają dużą masę pędów i liści, osuszają fundamenty i zapobiegają zawilgoceniu podpiwniczenia. Z tego powodu w piwnicach budynków obsadzonych pnączami nie spotyka się problemu wilgoci. Pobrana z gruntu woda jest oddawana w procesie transpiracji. Dzięki temu latem pnącza zacieniają i chłodzą ściany, a zimą, jako dodatkowy izolator, pomagają utrzymywać ciepło. Warto również pamiętać, że pnącza stanowią siedlisko ptaków, które wśród gęstych, splątanych pędów znajdują doskonałe warunki do zakładania gniazd. Wiele ptaków żywią się głównie owadami, wyłapując uciążliwe dla ludzi muchy i komary.
ZASTOSOWANIE
Możliwości zastosowania pnączy są ogromne. Jest to na tyle różnorodna i łatwo poddająca się kształtowaniu grupa roślin, że odpowiednio dobrane i pielęgnowane znajdą swoje miejsce niemal w każdej przestrzeni. Najczęściej pnącza sadzi się przy ścianach budynków, ogrodzeniach, murach w celu ich osłonięcia. Pnącza takie jak: bluszcz pospolity, hortensja pnąca, milin, przywarka japońska, trzmielina Fortune’a, winobluszcz trójklapowy czy winobluszcz pięciolistkowy wspinają się samodzielnie na pionowe powierzchnie i nie potrzebują instalowania żadnych dodatkowych konstrukcji. Inne pnącza, takie jak np.: akebia, aktinidia, cytryniec, dławisz, glicynia, kokornak, obwojnik czy wiciokrzew owijają się wokół podpór, dlatego należy sadzić je przy kratach, pergolach, trejażach, latarniach, altanach lub innych, specjalnie do tego celu skonstruowanych elementach małej architektury. Pnącza stosowane do okrywania ścian i konstrukcji ogrodowych można z powodzeniem sadzić także przy ogrodzeniach. Rosnące przy siatkach i płotach tworzą żywopłoty osłaniające ogród od wiatru, kurzu i zmniejszają hałas dobiegający z ulic. Doskonale do tego celu nadają się np. szybko rosnące rdestówka bucharska czy powojniki z Grupy Tangutica, które dodatkowo wytwarzają atrakcyjne, puszyste owocostany. Pnącza ozdobne z kwiatów, takie jak np.: milin amerykański, glicynia kwiecista, silnie rosnące gatunki i odmiany powojników czy wiciokrzewów najlepiej prezentują się sadzone przy konstrukcjach typu trejaży. Przy bardzo solidnych konstrukcjach należy sadzić winorośl japońską, która zachwyca jesienną barwą liści w odcieniach szkarłatu. Natomiast delikatniejsze pnącza lepiej wyglądają przy mniejszych podporach. Przy altanach warto posadzić gatunki pachnące, np. wiciokrzew pomorski ‘Serotina’ czy winorośl pachnącą. Dodatkową atrakcją wiciokrzewów jest wytwarzanie barwnych owoców. Pnącza można także stosować do zadarniania gruntu w miejscach, gdzie trudno utrzymać trawnik. Na terenach cienistych i wilgotnych bardzo dobrze sprawdzają się bluszcz pospolity i trzmielina Fortune’a ‘Coloratus’, które tworzą piękne, zwarte, zielone przez cały rok kobierce. Szczególnie ładnie prezentuje się nad brzegami zbiorników wodnych. Ostatnio w szkółkach można spotkać pnącza prowadzone w formie drzewek. Pień wyprowadzany jest przy mocnym paliku, a korona utworzona z pędów owiniętych wokół stelażu w kształcie parasola. Najczęściej do tego celu stosowana jest glicynia kwiecista lub milin amerykański. Tego typu żywe parasole doskonale sprawdzą się w miejscach reprezentacyjnych.
POLECANE DO MIASTA
Najlepszym i powszechnie stosowanym pnączem w zieleni miejskiej jest winobluszcz pięciolistkowy, bardzo mrozoodporny (strefa 4) i mało wymagający, nadaje się do sadzenia w całej Polsce. W zależności od zastosowania należy wybrać różne odmiany. Do obsadzania ścian najlepiej nadają się odmiany obdarzone licznymi, mocnymi przylgami: odmiana Engelmana i odmiana murowa, mogące dorastać do 20 m wysokości. Na niezbyt wysokich, ciemnych ścianach ładnie będzie wyglądać odmiana STAR SHOWERS o liściach biało obrzeżonych – jest równie mrozoodporna jak gatunek, ale znacznie słabiej od niego rośnie, a ponadto w miejscach silnie nasłonecznionych, bardzo gorących może być przypalana.
Jednym z najpiękniejszych winobluszczy polecanych do sadzenia w mieście jest winobluszcz trójklapowy najczęściej reprezentowany przez dwie odmiany: ‘Veitchii’ i ‘Green Spring’, których ciemnozielone liście latem, a czerwone jesienią, układają się bardzo regularnie, dachówkowato, a przylgi mocno przywierają do podpór umożliwiają wspinanie się na duże wysokości (20 m) nawet po gładkich, kamiennych czy szklanych podporach. Są jednak umiarkowanie mrozoodporne (strefa 6) i w rejonach Polski o ostrzejszym klimacie mogą przemarzać. Wartościowym uzupełnieniem asortymentu jest nowa odmiana winobluszczu trójklapowego – ‘Diamond Mountains’, odporniejsza na mróz (strefa 5) i wolniej rosnąca – co umożliwia stosowanie jej w całej Polsce, a szczególnie predysponuje do obsadzania mniejszych obiektów.
Często do obsadzania ścian stosuje się bluszcz pospolity. Jest to gatunek zimozielony, cieniolubny, dlatego obsadzać nim można ściany ocienione lub o wystawie północnej, północno-zachodniej lub północno-wschodniej. Bluszcz pospolity i większość jego odmian jest wrażliwy na zasolenie (nie należy sadzić go przy ulicach) oraz umiarkowanie mrozoodporny (strefa 6) i w rejonach Polski o ostrzejszym klimacie może przemarzać. Stosunkowo najbardziej mrozoodporna jest polska odmiana ‘Białystok’ (strefa 5b), która najlepiej trzymają się ścian obok odmiany ‘Woerner’, ale i te przez pierwsze 2 lata mogą wymagać wsparcia i przytrzymają się lepiej podpór lekko porowatych. Bluszcz pospolity doskonale sprawdza się jako roślina okrywowa, sadzona w parkach pod koronami drzew. Do tego celu równie dobrze nadaje się trzmielina Fortune’a. Jako pnącze rośnie wolno (dorasta do 3-4m wysokości) przytrzymując się ścian korzeniami czepnymi. Warte polecenia są odmiany takie jak: zielonolistna ‘Coloratus’, o liściach zielono białych ‘Silver Queen’ i ‘Emerald Gaiety’ oraz o liściach zielono żółtych ‘Emerald’n Gold’.
Niedocenionym u nas pnączem jest hortensja pnąca – cieniolubny gatunek, który można stosować na podobnych stanowiskach jak bluszcz pospolity, ale jest od niego bardzie mrozoodporna (strefa 5) i można ją sadzić w całej Polsce. Podpór (ale tylko chropowatych) przytrzymuje się korzeniami przybyszowymi. Jest cięższym pnączem i bardzie odstającym od ścian nich bluszcze, czy winobluszcze dlatego lekkie wsparcie, np. w postaci pionowych listew, przymocowanych do ścian co 3 – 5m, jest wskazane, aby przeciwdziałać oderwaniu rośliny od ściany przez silny wiatr. Obok liści główną atrakcję hortensji pnącej stanowią baldachogroniaste, kremowo białe kwiatostany, rozwijające się w czerwcu.
Przy nasłonecznionych ścianach warto posadzić ciepłolubny milin o intrygujących, trąbkowatych kwiatach, rozwijających się w lipcu – wrześniu, w zależności od odmiany różnej barwy: czerwonych u ‘Flamenco’, i ‘Gabor’, pomarańczowych u ‘Ursynów’, żółtych u ‘Flava’, morelowych u ‘Judy’ i łososiowoczerwonych u ‘Mme Galen’. Miliny, podobnie jak w przypadku hortensji pnącej, przytrzymują się podpór korzeniami czepnymi, lepiej trzymają się powierzchni porowatych i wskazane jest zastosowanie wsparcia, zwłaszcza w miejscach wietrznych. Miliny są umiarkowanie mrozoodporne (strefa 6) i w ostrzejsze zimy mogą przemarzać, ale dobrze odrastają i nawet tego samego roku mogą kwitnąć gdyż zawiązują kwiaty na pędach tegorocznych.
Tekst: Grzegorz Falkowski / Związek Szkółkarzy Polskich
Zdjęcia: Grzegorz Falkowski