Ważnym zadaniem do odrobienia w odniesieniu do miejskich terenów zieleni – szczególnie w zderzeniu ze zmieniającymi się i pogarszającymi warunkami bytowymi, w tym wilgotnościowymi, z brakiem opadów i z niewiadomą przyszłością klimatyczną – jest powrót do natury. Co kryje się pod tym pojęciem?
Różnie można tłumaczyć to zjawisko i tworzyć nieskończoną liczbę definicji. Dla praktyków oznacza ono jednak korzystanie z takich roślin, które w przyszłości będą samodzielnie żyć, wzrastać i rozwijać się bez nadmiernej opieki, nawadniania, bez udziału człowieka lub z niewielką dozą pielęgnacji. Takich, które wydadzą kwiaty i owoce, co zarówno z biologicznego punktu widzenia, jak i ze względu na naszą potrzebę obcowania z pięknem może być głównym celem. Powrót do natury w warunkach miejskich terenów zieleni to naśladowanie wielopiętrowej budowy flory z dużym wykorzystaniem trwałej zieleni okrywowej.
Złudny urok trawników
W wielu jeszcze miejscach można zaobserwować duże powierzchnie trawnikowe, które z upływem czasu – wraz z postępującymi suszami – zamieniają się w klepiska pozbawione życia i zielonego koloru źdźbeł nawet przez kilka miesięcy. To miejsca, które winny wrócić do natury, obszary, na które należy wprowadzić niskie krzewy okrywowe dopasowane do suchych warunków, mogące samodzielnie przetrwać i rozwijać się bez nawadniania. Okazuje się, że jest całkiem sporo takich niskich krzewów, które cały swój cykl rozwojowy mogą przejść w tak trudnych warunkach, a nawet latami zachwycać pięknem i wprowadzić urozmaicenie biocenotyczne, zainicjować połączenia troficzne, biocenozę. Oczywiście nie można tu popadać w entuzjazm, że wszystko samo się wyreguluje. Tak się nie stanie. W okresie młodocianym świeżo posadzone krzewy okrywowe należy wspomagać (nawadniać, nawozić, chronić), stopniowo rezygnując z tych zabiegów dla ich usamodzielnienia się, dla stawienia czoła przeciwnościom związanym z suszą. Jest to możliwe, należy jednak mądrze dobierać skład gatunkowo-odmianowy, znaleźć tak wytrzymałe rośliny, które poradzą sobie bez naszej opieki, bez marnowania i tak coraz bardziej skromnych i drożejących zasobów życiodajnej wody.
A wody coraz mniej…
Musimy przestawić projektowanie zielonych obszarów miejskich na ograniczony dostęp do wody, niezależność hydrologiczną, wytrzymałość i zdolność ich samodzielnego bytu w upale przy niewielkich opadach. Są takie gatunki krzewów okrywowych, które dzięki różnym cechom morfologicznym oraz fizjologicznym dostosowują się do życia w suchych warunkach. Szukajmy takich krzewów i stosujmy je, gdyż ich wartość jest duża nie tylko jako roślin ozdobnych, cieszących nasze oko i duszę, ale również jako roślin tworzących nowe biocenozy, chroniących glebę przed erozją wietrzną i wodną. Sadzone masowo liściaste krzewy okrywowe na dużych powierzchniach biorą w objęcia glebę – opiekują się nią przeciwerozyjnie, zatrzymują wodę opadową, zapobiegają jej szybkiemu spływowi podczas nawałnic, gromadzą próchnicę i mają znaczenie glebotwórcze. Jest wiele takich gatunków, które również są miododajne – podczas kwitnienia stanowią pożytek dla owadów zapylających, niektóre owocują i mogą stanowić rezerwuar pokarmowy dla ptaków czy miejsce schronienia. Istotna przy sadzeniu jest odpowiednia liczba egzemplarzy na metr kwadratowy. To ważne ze względu na późniejszą obsługę oraz naturalną więźbę pozwalającą na swobodny wzrost. Jeżeli chodzi o uwarunkowania otoczenia i docelowo osiąganą wysokość, podzielić je można na kilka grup rozmiarowych, od tych najniższych, pokładających się całkowicie przy ziemi, przez te pośredniej wielkości, do takich, które dorastają do ok. 1 m wysokości. Poniżej prezentujemy krzewy najbardziej wartościowe do wykorzystania w trudnych warunkach miejskich i jednocześnie wytrzymałe na niedobory wody.
Ciekawe gatunki krzewów
Irga Dammera ‘Holstein Resi’, ‘Cardinal’, ‘Major’, ‘Mooncreeper’ (Cotoneaster dammerii) to krzewy zawsze zielone o niewielkich wymaganiach glebowych. Mają niski płożący pokrój i potrafią szczelnie okryć powierzchnię gleby. Kwitną w maju, intensywnie pachną i są miododajne. Ciemnoczerwone owoce obficie pokrywają krzewy. Bardziej wartościowe odmiany ze względu na szybki przyrost i wyższy pokrój to ‘Cardinal’ i ‘Mooncreeper’.
Irga szwedzka ‘Coral Beauty’ (Cotoneaster ×suecica) to krzew zawsze zielony o dość silnym wzroście i gęstym pokroju. Rośnie szybko i dokładnie pokrywa powierzchnię. Osiąga do 60 cm wysokości, a szerokość jest właściwie dowolna, gdyż ukorzenia się przewieszającymi pędami i posuwa się dalej. Liczne białe kwiaty intensywnie pachną i zwabiają entomofaunę. Owoce bardzo liczne, czerwone pojawiają się jesienią i są ozdobą aż do wiosny. Jest to bardzo wartościowy krzew okrywowy do masowego sadzenia.

Irga szwedzka 'Coral-Beauty’, fot. Andrzej Kujawa
Irga rozesłana ‘Eichholz’ (Cotoneaster radicans) to zawsze zielony krzew okrywowy do masowego sadzenia. Od wcześniej wymienionej irgi różni się większymi liśćmi, wysokością – osiąga do 30 cm wysokości. Owoce są ciemnoczerwone i większe, ale mniej liczne.

Irga rozesłana 'Eichholz’, fot. Andrzej Kujawa
Paksistima Canby’ego (Paxistima canbyi) to kolejny okrywowy, zawsze zielony krzew dla terenów zieleni. Jest niskim, osiągającym do 20–30 cm wysokości, gęstym krzewem, rozrastającym się na boki za pomocą rozłogów. Kwiaty nie mają znaczenia dekoracyjnego. Roślina jest bardzo wytrzymała na suszę, źle reaguje na podlewanie, całkowicie mrozoodporna, wytrzymała na zanieczyszczenia gleby. Dekoracyjność tego krzewu wynika z jego gęstego pokroju. Można go stosować na stanowiskach bezobsługowych dla osłony gleby i dla ładnego zimowego dywanu. Jest nieznany w terenach miejskich, a warty szerszego wykorzystania w obszarach pozbawionych nawadniania.

Paksistima, fot. Andrzej Kujawa
Perowskia ‘Blue Spire’ (Perovskia) to tzw. podkrzew – roślina na botanicznym pograniczu pomiędzy bylinami a krzewami. Wyróżnia się bardzo intensywnym niebieskim wybarwieniem kwiatów zgromadzonych w szczytowe kwiatostany. Kwitnie późnym latem aż do jesieni i wprowadza niebieski kolor w otoczenie. Dobrze prezentuje się w dużych grupach. Zimą zdobi popielatymi pędami. Charakteryzuje się bardzo dużą wytrzymałością na suszę. Wiosną wskazane jest częściowe przycięcie.
Wyjątek wśród wierzb
Wierzba płożąca, odmiana płożąca (Salix repens var. nitida), to wyjątek wśród wierzb, które przeważnie wymagają dużej wilgotności podłoża. Jest to odmiana o niskim, pokładającym się pokroju i może pełnić funkcję opiekuńczą dla gleby i środowiskowego inicjatora biocenozy. Jest to okrywowy krzew, który może być wykorzystany na suchych podłożach, zakwitnie wiosną kotkami, wywoła u obserwatorów zachwyt jako zwiastun wiosny, a także ozdobi nasze otoczenie popielatozielonym ulistnieniem. Może być stosowana w terenach, gdzie obsługa i pielęgnacja są ograniczone.
Jednym z najpopularniejszych i najczęściej stosowanych krzewów w obszarach zieleni publicznej jest tawuła japońska (Spiraea japonica) i jest to słuszny wybór ze względu na jej ciekawą strategię obrony przed suszami. Krzewy te w licznych odmianach w przypadku długotrwałej suszy zrzucają dużą część liści dla ochrony przed nadmiernym parowaniem. Bronią się w ten sposób przed nadmierną transpiracją, a jednocześnie po opadach potrafią ponownie wytworzyć ulistnienie i zakwitnąć. Wymagają stanowisk słonecznych. Gatunek ma bardzo ozdobne odmiany, które zachwycą mieszkańców miast różnymi barwami kwiatostanów: białymi – ‘Albiflora’; różowymi – ‘Goldflame’, ‘Golden Princess’; czerwonymi – ‘Dart’s Red’, ‘Crispa’, ‘Neon Flash’; a nawet dwubarwnymi – ‘Genpei’. Ma interesujące wybarwienia liści zależnie od odmiany: żółte, pomarańczowe, czekoladowozielone, zielone. Każdy znajdzie coś dla siebie w szerokiej palecie kolorów ulistnienia i kwiatostanów. Wskazane jest cięcie wiosenne tych krzewów dla uzyskania bardziej dorodnego i obfitego kwitnienia.
Jeżeli chodzi o dobór krzewów do miast, jest jeszcze wiele do odkrycia, a argumentem na potwierdzenie tej tezy niech będzie zupełnie nieznany gatunek z rodziny jaskrowatych, którym jest Xanthorhiza simplicissima. Gatunek ten jest bardzo ciekawy, wręcz by można powiedzieć intrygujący. Jego morfologia i budowa liści gwarantuje szczelne okrycie gleby, zapewnia osłonę pod drzewami jako niskie, dolne piętro. Daje odrosty z pędów podziemnych, przy czym nie można traktować tego gatunku jako ekspansywnego. Bardzo ciekawe fioletowobrązowe kwiaty pojawiają się w kwietniu wraz z rozwojem liści, które swą budową przypominają liście popularnego w ogródkach ziołowych lubczyka. Jesienią liście przybierają fantastyczne burgundowe kolory.
Zaletą oszczędność wody
Bywa, że samo pochodzenie geograficzne wskazuje nam gatunek kserotermiczny, czyli taki o niewielkich potrzebach wodnych. Przykładem takiego krzewu jest amorfa sina (Amorpha canescens), pochodząca z prerii północnoamerykańskiej, roślina ozdobna zarówno z fioletowoniebieskich kwiatostanów, jak i z popielatego ulistnienia, szczególnie atrakcyjnego wiosną i wczesnym latem. Amorfa sina potrafi przetrwać bardzo skrajne susze, podczas kwitnienia przyciąga liczne motyle i owady zapylające, podobnie jak bardziej znana budleja.

Amorfa, fot. Andrzej Kujawa
Berberys pośredni ‘Red Jewel’ i ‘Dual Jewel’ (Berberys ×media) to odmiany o większych rozmiarach, mogące pełnić funkcję roślin okrywowych, ale i tzw. obronnych, zabezpieczających przed odwiedzinami niepożądanych zwierząt. Ulistnieniem wprowadzają atrakcyjny kolor w otoczenie.
Najbardziej popularnym gatunkiem wśród berberysów jest berberys Thunberga (Berberis thunbergii), który wśród swoich licznych odmian ma również niskie, mogące spełniać rolę okrywowych przy odpowiedniej więźbie obsadzenia. Gatunek ten po przejściu okresu młodocianego można określić jako wytrzymały na suszę. Wymaga stanowisk słonecznych dla pełnego wybarwienia liści. Najbardziej wartościowe odmiany okrywowe to: ‘Atropurpurea Nana’, ‘Bagatelle’, ‘Admiration’, ‘Red Carpet’ (czerwone liście), ‘Sunsation’, ‘Bonanza Gold’ (żółte ulistnienie), ‘Green Carpet’ (zielone liście).
Dekoracyjny efekt na drugim planie
Czasami trzeba zrezygnować z wartości dekoracyjnych na rzecz biocenotycznego i środowiskowego znaczenia i ochrony zasobów wodnych. Przykładem takiego wartościowego krzewu dla fauny i osłony gleby mogą być ciągle niedoceniane przez ogrodników zadrzewnie (Diervilla) – gatunki niezwykle interesujące dla owadów zapylających i motyli oraz przeciwerozyjne. To krzew mogący wypełniać powierzchnie będące problematycznymi do pielęgnacji, wymagającymi tzw. bezobsługowości – raz posadzone zapewnią osłonę gleby, a niektóre dostarczą wartościowego nektaru pszczołom i innym owadom. Doskonale nadają się do utrzymania skarp, a nawet nasypów, co zostało sprawdzone w praktyce ogrodniczej. Wyróżnić można kilka wartościowych taksonów, spotykanych w produkcji szkółkarskiej: zadrzewnia nadbrzeżna ‘Troja Black’ (Diervilla rivularis), ozdobna z liści i kwiatów; zadrzewnia krótkoogonkowa ‘Butterfly’ o wątpliwej dekoracyjności, ale najbardziej oblegana przez owady, którą w ciemno można polecić każdemu, kto ma pasiekę; zadrzewnia krótkoogonkowa ‘Dise’ o bardziej zdobnych liściach.
Na koniec warto wspomnieć o różach, wśród których niezawodnym „twardzielem” na tereny suche, pozbawione pielęgnacji i obsługi polecić można dalekowschodnią różę pomarszczoną (Rosa rugosa). Nie tylko zdobi ona pięknymi kwiatami – jesienią zdobędzie nasze uznanie okazałymi owocami, szczególnie gdy poradzi sobie z przeciwnościami klimatycznego suchego losu. Może być sadzona w dużych grupach, na skarpach iw innych miejscach trudnych do zadrzewienia przez bardziej wymagające gatunki okrywowe.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Kujawa, Związek Szkółkarzy Polskich