skip to Main Content
Biocenotyczny park w mieście? Tak, z korzyścią dla ludzi i przyrody!

Biocenotyczny park w mieście? Tak, z korzyścią dla ludzi i przyrody!

image
Kłody martwego drewna wzdłuż zabytkowych murów jako siedliska dla owadów, a także … siedziska dla ludzi w Parku Fosa i Stoki Cytadeli na warszawskim Żoliborzu. Fot. Oktawia Wasielewska.
17.12.2024

Miejskie parki są jak płuca miast. To przestrzenie, które łączą wiele funkcji – rekreacyjne, estetyczne, ekologiczne, a także edukacyjne. W dobie zmian klimatycznych oraz wzrastającej świadomości ekologicznej coraz więcej uwagi poświęca się zintegrowaniu terenów zieleni z zasadami zrównoważonego rozwoju. Pojęcie biocenotycznych stref w parkach miejskich, inspirowanych naturalnymi ekosystemami, zyskuje ostatnio na znaczeniu. Pojawia się także pytanie: czy taka forma zieleni może być zarówno rzeczywiście ekologiczna, jak i akceptowana przez mieszkańców miasta?

 

Wyjątkowe wejście do strefy przyrody - dedykowanej właśnie przyrodzie, tam, gdzie człowiek jest gościem.

Wyjątkowe wejście do strefy przyrody – dedykowanej właśnie przyrodzie, tam, gdzie człowiek jest gościem. W Parku Fosa i Stoki Cytadeli na warszawskim Żoliborzu zarządcy terenu efektywnie wdrażają biocenotyczne rozwiązania. Fot. Oktawia Wasielewska.


 

Biocenotyczna strefa – czyli jaka?


 

Opiera się na zasadach funkcjonowania naturalnych ekosystemów, w których występuje harmonia między organizmami żywymi a ich siedliskiem. W kontekście miejskim oznacza to stworzenie przestrzeni, która umożliwia bytowanie w tkance miejskiej lokalnych gatunków roślin i zwierząt tak, aby wspierać naturalne procesy przyrodnicze, jakie mają szansę tam działać.

Park miejski ze strefą biocenotyczną powinien bazować na kilku zasadach. Wśród nich znaczące są dbałość o różnorodność biologiczną i dbałość o umożliwienie działania naturalnych procesów. W praktyce można to zrealizować poprzez stworzenie strefy biocenotycznej, czyli zaplanowanie odrębnej przestrzeni dla sukcesji roślinnej z minimalną ingerencją w cykle przyrodnicze. Istotne także jest zabezpieczenie zasobów wodnych bądź wprowadzenie rozwiązań dla retencji wody deszczowej. Przy realizacji tych przestrzeni powinno się dążyć do wdrażania zasad cyrkularności i wykorzystywania lokalnych zasobów.

Obecność stref biocenotycznych w parkach może znacząco spotęgować efekty korzyści środowiskowych, jakie dają tereny zieleni w miastach. Rośliny pochłaniając promieniowanie słoneczne obniżają temperaturę otoczenia, stąd najbardziej odczuwalnym efektem jest łagodzenie skutków miejskiej wyspy ciepła. W dobie upalnych suszy to bezcenne zjawisko. Dzięki właściwościom pochłaniania zanieczyszczeń przez rośliny poprawia się także jakość miejskiego powietrza. Przyrodnicze strefy sprzyjają retencji wody, co w okresach nawalnych burz wspiera zarządzanie wodami opadowymi i pozwala ograniczyć problem podtopień. Wzbogacają także miejską bioróżnorodność, stanowiąc schronienie dla licznych gatunków zwierząt i roślin. Do cennych usług ekosystemowych należy odczuwalny bardziej korzystny mikroklimat dla użytkowników, szczególnie w zacienionych lokalizacjach i w bliskości do zbiorników wodnych.

 

Wyzwania projektowe


 

Tworzenie stref biocenotycznych w parkach miejskich może napotykać na wyzwania. Pierwszym z nich jest konieczność pogodzenia funkcji ekologicznych z oczekiwaniami mieszkańców. Ludzie, przyzwyczajeni do tradycyjnych parków z zadbanymi trawnikami, rabatami czy sezonowo zmienianymi kwietnikami mogą krytycznie oceniać dziką roślinność, gromadzenie opadłych liści czy martwe drewno pozostawione aż do rozkładu.

Wyzwaniem może być też utrzymanie „oczekiwanej” estetyki miejsca. Choć naturalistyczne formy stają się coraz bardziej popularne, wciąż istnieje społeczna potrzeba zaprojektowania urządzonej przestrzeni, która współgra z potrzebami użytkowników i jednocześnie komponuje się z otaczającą miejską zabudową. Wymaga to zastosowania dobranych rozwiązań małej architektury, łatwo dostępnych ciągów komunikacji oraz zapewnienia bezpieczeństwa w sąsiedztwie dzikiej przyrody.

Istnieje również wyzwanie związane z finansowaniem takich inwestycji. Rozwiązania biocenotyczne mogą być bardziej kosztowne na etapie wdrożenia, np. ewentualna regulacja stosunków wodnych w terenie, eliminacja gatunków inwazyjnych, ekspertyzy przyrodnicze z zakresu dendrologii, fitosocjologii czy ekologii miejskiej.

Biocenotyczne (prawie) inspiracje w ogrodzie pokazowym ‘Octavia Hill Garden’

Biocenotyczne (prawie) inspiracje w ogrodzie pokazowym ‘Octavia Hill Garden’ podczas ważnego branżowego wydarzenia – Chelsea Flower Show 2024. To idea społecznego, miejskiego i dzikiego’ ogrodu dla wspierania fizycznego i mentalnego dobrostanu. Ekspozycja uhonorowała Hill jako pionierkę społecznych zmian, propagującą poprawę warunków mieszkaniowych i przede wszytskim ochronę przestrzeni zieleni. Fot. Oktawia Wasielewska.


 

Edukacja dla akceptacji


 

Akceptacja użytkowników dla stref biocenotycznych w miejskich parkach zależy w dużej mierze od edukacji i zaangażowania społecznego. Merytoryczne informowanie o korzyściach ekologicznych oraz zachęcanie do aktywnego udziału w tworzeniu tych przestrzeni mają duże znaczenie dla zrozumienia wyimaginowanych estetycznych „ograniczeń” związanych z biocenotycznymi przestrzeniami.

Warsztaty, spotkania edukacyjne, konsultacje społeczne mogą być pomocne. Podobnie pomocne może być angażowanie mieszkańców do zaplanowania, wspólnie z przyrodnikami ścieżek edukacyjnych czy tablic informacyjnych w dzikich strefach biocenotycznych. Działania te przy okazji integrują lokalne społeczności.

Świadome podejście do wizualnych kwestii estetycznych dzikich stref, czyli nieplewionych powierzchni, niekoszonych muraw, plątaniny dzikich pnączy, nieregularnej linii brzegowej rowu melioracyjnego czy pozostawionego martwego drewna znacząco ułatwia akceptację ich swobodnej i „na dystans” obecności w przestrzeni publicznej.

Warto zapoznać się z aktualnymi wynikami badań społecznych o percepcji różnych form dzikiej przyrody w mieście przeprowadzonych jesienią 2024 przez fundację Sendzimira (link na końcu tekstu*).

Tablica informacyjna w Camley Street Natural Park - miejskim rezerwacie dzikiej przyrody w centrum Londynu. Zróżnicowane obszary parku wyposażone są w szczegółowe opisy i grafiki przybliżające przyrodnicze zagadnienia.

Tablica informacyjna w Camley Street Natural Park – miejskim rezerwacie dzikiej przyrody w centrum Londynu. Zróżnicowane obszary parku wyposażone są w szczegółowe opisy i grafiki przybliżające przyrodnicze zagadnienia. Fot. Oktawia Wasielewska.


 

Rozwiązania biocenotyczne


 

To wszelkie inicjatywy i „technologie” zaprojektowane tak, aby wspierać naturalne procesy ekologiczne, poprawiać jakość środowiska i wspierać bioróżnorodność. Obsadzone roślinnością zdolną do magazynowania i oczyszczania wód opadowych ogrody deszczowe czy stawy retencyjne mogą być funkcjonalnymi „ozdobami” terenu.  Łąki kwietne mogą się stać pożądaną alternatywą dla tradycyjnych trawników parkowych z rzadszym, czyli tańszym i mniej uciążliwym reżimem koszenia. Łąki kwietne oczywiście stanowią schronienie i źródło pokarmu dla owadów zapylających. Z kolei martwe drewno może doskonale funkcjonować (zamiast ‘greenwashingowych’ budek z importu) jako najlepszy „hotel dla owadów” i innych ważnych dla ekosystemu mikroorganizmów. Natomiast luźno uformowane stosy gałęzi mogą funkcjonować nie tylko jako wizualne rozgraniczenie miejsca składowania opadniętych liści, ale także jako najlepsze miejsca zimowania dla małych ssaków czy płazów.

 

Kłody martwego drewna wzdłuż zabytkowych murów jako siedliska dla owadów, a także … siedziska dla ludzi w Parku Fosa i Stoki Cytadeli na warszawskim Żoliborzu.

Kłody martwego drewna wzdłuż zabytkowych murów jako siedliska dla owadów, a także … siedziska dla ludzi w Parku Fosa i Stoki Cytadeli na warszawskim Żoliborzu. Fot. Oktawia Wasielewska.


 

Zasady projektowe


 

Integracja zieleni urządzonej i stref biocenotycznych w miejskich parkach wymaga przemyślanego zaprojektowania przestrzeni, po to, aby łączyć funkcjonalność, ograniczenia budżetowe i oczekiwania społeczne.

Z projektowej perspektywy warto wdrożyć kilka zasad. Po pierwsze konieczne jest podzielenie terenu na strefy i zapewnienie stopniowania przejść pomiędzy nimi. Zamiast wyraźnych granic między zielenią urządzoną a biocenotyczną, należy wprowadzać strefy przejściowe, jak np. trawniki o różnej intensywności koszenia, łąki czy półnaturalne zarośla.

Należy unikać całkowitego przekształcania dostępnych, już istniejących w terenie siedlisk naturalnych. Można je efektywnie integrować jako cenne zasoby biocenotyczne w strukturze modernizowanego parku. Wówczas istniejący już fragment ‘nieużytku’ może pełnić rolę ostoi bioróżnorodności, stare drzewa mogą zostać zabezpieczone do późniejszego samoczynnego, ale bezpiecznego powalenia, z kolei istniejący ciek wodny może być przekształcony w system retencji wody deszczowej z roślinnością hydrofitową.

Podziały mogą być dostosowanie do potrzeb użytkowników, np. strefy piknikowe mogą sąsiadować z terenami trawiastymi, a dzikie zakątki mogą być oddzielone pasami pielęgnowanych częściej krzewów. Zwykle korzystne jest lokowanie dzikich stref w miejscach mniej intensywnie użytkowanych przez ludzi, np. na obrzeżach parku czy w miejscach raczej trudno dostępnych.

W projekcie nie może zabraknąć tradycyjnych stref rekreacyjnych, jak place zabaw, łąki piknikowe czy plenerowe siedziska, które potencjalnie przyciągają użytkowników o różnych potrzebach. Odpowiednio zaprojektowana infrastruktura – wygodne i przepuszczalne ścieżki, ławki, oświetlenie ograniczające emisję światła w pobliżu siedlisk zwierząt nocnych, rozmieszczenie punktów widokowych mogą umożliwić korzystanie z natury bez zakłócania jej równowagi. Idea współistnienia wygodnych, wielofunkcyjnych terenów rekreacji obok dzikich stref przyrody dla świadomych użytkowników staje się wówczas bardziej akceptowalna.

Zapewnienie naturalnych połączeń między zielenią urządzoną a strefami biocenotycznymi jest ważne dla harmonijnego odbioru przestrzeni przez użytkowników, a z perspektywy uwarunkowań przyrodniczych jest kluczowe dla przepływu organizmów. Jako przegrody sprawdzą się żywopłoty, pagórki, niekoszone pasy murawy czy stosy chrustu tzw. warkocze chrustowe. W taki, płynny sposób tworzą się korytarze ekologiczne, umożliwiające migrację zwierząt w parku, a następnie jako ciągi zieleni mogą łączyć park z innymi obszarami miejskiej przyrody.

Fundamentalne jest pozostawienie istniejących lub wprowadzenie rodzimych gatunków roślin, do projektowanej zieleni. Konieczny jest monitoring i unikanie obcych gatunków inwazyjnych. W przypadku zbiorników wodnych należy uwzględnić odpowiednie zaprojektowanie stref brzegowych umożliwiających cykle życiowe wodno-lądowych zwierząt.

Roślinność powinna być dobrana siedliskowo, zróżnicowana i piętrowa oraz uwzględniać założenie minimalnych nakładów na jej pielęgnację.

 

Stosy suchych gałęzi i chrustu jako tzw. warkocz chrustowy w Parku Fosa i Stoki Cytadeli na warszawskim Żoliborzu sprawdzają się jako schronienie dla zwierząt, ale także jako wizualna przegroda pomiędzy różnymi reżimami koszenia murawy.

Stosy suchych gałęzi i chrustu jako tzw. warkocz chrustowy w Parku Fosa i Stoki Cytadeli na warszawskim Żoliborzu sprawdzają się jako schronienie dla zwierząt, ale także jako wizualna przegroda pomiędzy różnymi reżimami koszenia murawy. Fot. Oktawia Wasielewska.


 

Biocenotyczna strefa w każdym parku!


 

Tworzenie biocenotycznych przestrzeni w parkach pozwala na integrację człowieka z przyrodą w miastach, przyczyniając się do łagodzenia negatywnych skutków zmian klimatycznych i presji urbanizacji. Rozwiązania oparte na rozumieniu działania ekosystemu (biocenozy i biotopu) mogą stać się fundamentem zrównoważonego rozwoju miast.

Parki „uzupełnione” o strefy biocenotyczne mają potencjał wspierania lokalnych ekosystemów jako optymalnych i skutecznych narzędzi poprawiających jakość życia w mieście. Ich zastosowanie wymaga jednak działań edukacyjnych, świadomego planowania oraz współpracy między specjalistami i lokalnymi społecznościami.

Dobre połączenie zieleni urządzonej ze strefami biocenotycznymi to umiejętne równoważenie celów ekologicznych i użytkowych. Takie podejście pozwala na stworzenie przestrzeni przyjaznej zarówno dla ludzi, jak i przyrody.

 

Sucha fosa londyńskiego zamku Tower of London, zabytkowej siedziby rodziny królewskiej, popularnej atrakcji turystycznej w Londynie z… założoną łąką kwietną.

Sucha fosa londyńskiego zamku Tower of London, zabytkowej siedziby rodziny królewskiej, popularnej atrakcji turystycznej w Londynie z… założoną łąką kwietną. Fot. Oktawia Wasielewska.


 

Tekst i zdjęcia:

Oktawia Wasielewska

Dyplomowana projektantka ogrodów

Certyfikowana specjalistka terenów zieleni

Członkini Zarządu SAK

 

Tekst inspirowany źródłami:

*Aktualny raport o percepcji różnych form dzikiej przyrody w mieście:

https://sendzimir.org.pl/projekty/miejskie-ostoje-bioroznorodnosci/raport-z-badania-percepcji-roznych-form-dzikiej-przyrody-w-miescie/

Profil FB ZielonyŻoliborz https://www.facebook.com/profile.php?id=100066870815225

https://uslugiekosystemow.pl/5-praktyk-dla-miejskiej-bioroznorodnosci-tworzenie-stref-biocenotycznych/

https://www.dzienniknowy.pl/artykul/6851,park-biocenotyczny-zamiast-chaszczy

https://plndesign.pl/modernizacja-parku-pole-mokotowskie-w-warszawie-projektu-wxca/

 

 

Back To Top
The Green City uses Googles cookies and scripts to analyse your use of our website anonymously, so we can customise its functionality and effectiveness and display advertisements. We also use Facebook, Twitter, LinkedIn and Google cookies and scripts, with your consent, to enable social media integration on our website. If you wish to change which cookies and scripts we use, you can alter your settings below.
Cancel